piątek, 30 listopada 2012

Czyszczenie pędzli

Hejo hejo :)
Ja się zabrałam za nowe pudełeczko, niebawem notka z się na pewno pojawi :)
A tymczasem chciałabym Wam dać mały poradnik co do czyszczenia pędzli.
Wiem, że umyć pędzel to żadna filozofia, ale jednak czasem może być z tym problem.
Bo albo to się odkształci, albo po prostu będzie dalej brudny.
Nie robiłam zdjęć z tej czynności, bo po prostu uznałam, że nie są potrzebne :)
Sposobem, który zaraz opiszę (pewno większość i tak myje w taki sposób swoje pędzelki ;)) możecie myć pędzle po zwykłych farbach, jak i pędzle po kosmetykach kolorowych.
A więc:
Najpierw moczę pędzel. Później moczę go troszkę w płynie do demakijażu (jakoś tak lepiej się wszystko "spłukuje"). Potem dokładnie czyszczę pędzel w szamponie do włosów. Po umyciu szamponem dokładnie płuczę pędzel, żeby nie zostały na nim żadne resztki farby czy tam kosmetyku. I voila! :) Teraz tylko trzeba odsączyć nadmiar wody za pomocą ręcznika kuchennego. Można też zawinąć je ładnie chusteczką, żeby się nie odkształciły. Pozostawiamy do suszenia :) I gotowe ;)

To samo można robić z pędzlami po lakierach akrylowych (tak napomknę co do decoupage). Natomiast pędzle po lakierach "śmierdzących" (poliuretanowe itd.) trzeba umyć w rozpuszczalniku, jednak nie trzeba tego robić za każdym razem. Wystarczy, że zawiniemy go szczelnie w woreczek foliowy. Pozostawiony w ten sposób może leżeć kilka dni.

Suszcie pędzlem włosiem do dołu, aby krople wody nie dostały się do kleju. Inaczej włosie zacznie wypadać.

A co do gąbeczek do tapowania to też je myjcie tak, jak pędzle. Ale od razu po malowaniu, bo inaczej farba szybko zaschnie i będą do wyrzucenia ;) Porządnie płuczcie, wyciskajcie (w końcu to gąbka ;)), aż woda będzie zupełnie czysta.

To by było dzisiaj na tyle :)

xoxo,
Blutelf

środa, 28 listopada 2012

Decoupage - świąteczne pudełko

Hej!
Znalazłam trochę czasu, więc postanowiłam dodać moje pierwsze decoupagowe dzieło - jest brzydkie jak cholera :D Ale kto powiedział, że będzie łatwo? ;)
Na ochotnika-samobójcę zgłosił się metalowy pojemnik na chusteczki. Do tego jakiś brzydki z nazwami leków, bo to moja mama znosi ze szpitala, jak dostaje od firm :D
Więc najpierw go zagruntowałam białą farbą podkładową. Gdy farba sobie schła, ja wyrwałam serwetki (tylko warstwę ze wzorem), a następnie przykleiłam klejem z werniksem z brokatem. Na koniec polakierowałam akrylowym lakierem do drewna. Na pokrywkę dałam brokatowe gwiazdki. Tylko oczywiście ja jestem taka mądra, że zalakierowałam z pokrywką, więc się nie otwiera ;) Ale otwór jest, więc wsypię tam cukierków i wykorzystam na podarunek na Mikołajki. Pudełeczko nie jest idealne, nie ścierałam papierem, bo nie kupiłam, więc nie jest do końca gładkie. Ale to pierwsza praca, więc proszę o wyrozumiałość :)



Zdjęcia bez przeróbki - niech oddadzą prawdziwy "urok" ;)

happysad - wpuść mnie



xoxo,
Blutelf

piątek, 23 listopada 2012

Stare przerabianki

Cześć! 
Teraz postanowiłam Wam pokazać moje stare "przerabianki". 
Nic ambitnego ;)
Coś tam jeszcze mam, najwyżej dodam w następnym poście.



Tiaaa... Miało być "galaxy", a wyszło jak zwykle ;) Nieudany projekt. Użyłam zwykłej gąbki kuchennej, farb akrylowych, brokatu do powiek i lakieru do włosów.


Moje buty a'la lordsy. Niestety skórzane i cholerstwo dało mi w kość :p Na początku chciałam dać ćwieki na przód buta, ale się nie chciało wbić :D więc dałam je po bokach, bo były małe dziurki, w które akurat dało się wbić ćwieki.


Tak, wiem. Nie mam się co chwalić nieuprasowaną koszulą :D No i niestety zdjęcie kiepskiej jakości. I tu znowu banalne zadanie jakim jest wbicie ćwieków. Niby nic, a jednak daje duży efekt ;) No i taka koszula w sieciówce by kosztowała o wiele drożej. A wolę oszczędzić na inne rzeczy.


To na dzisiaj tyle z moich "dzieł". Następna część pewno niebawem. A tymczasem chciałabym Was poinformować, że już zaraz zacznę ozdabiać rzeczy metodą serwetkową! <3 Tylko jeszcze lakieru mi brakuje... No nic. Jak coś zrobię, to na pewno dodam.

I tak btw. chcielibyście post o np. decoupage? Na czym ta technika polega, co jest potrzebne itd? Jeśli tak, to piszcie!

xoxo,
Blutelf

czwartek, 22 listopada 2012

Początki zawsze są trudne

Witam!
Mam na imię Kornelia, mam 15 lat i pasję.
Otóż jest nią rękodzieło wszelakiego rodzaju. Scrapbooking, decoupage, przeróbki ubrań. Naprawdę mnie to kręci i chciałabym się tym zajmować. Ogólnie działalność "artystyczna" zawsze mnie interesowała i chciałabym z tym związać swoją przyszłość. Oprócz tego interesuję się fotografią, aczkolwiek fotografować dobrze nie potrafię. W ogóle lubię różne pierdoły :D 
Na blogu będę się starała zamieszczać swoje prace, jak i instruktaże do niektórych z nich. Może jakieś inspiracje? Zobaczymy. W miarę rozwoju bloga wszystko się jakoś samo ukształtuje.
Od razu mówię, że jestem największym amatorem, jakiego sobie możecie wyobrazić, ale mam nadzieję, że nabiorę doświadczenia i umiejętności. 
Czekam na Wasze propozycje, opinie. Za niedługo powinna się pojawić "normalna" notka :)

xoxo,
Blutelf